Najnowsze, nieznane dotychczas nikomu fakty o Krzysztofie Kowalewskim właśnie ujrzały światło dzienne. Aktor przez długie lata nie miał kontaktu z synem. Mało kto o tym wiedział... “Nie byłem gotowy na bycie ojcem”. Co takiego się zatem stało? 

Kiedy wczoraj, 6 lutego 2021 roku media obiegła zatrważająca informacja o śmierci Krzysztofa Kowalewskiego tysiące Polaków dosłownie zaniemówiło. Ciężko uwierzyć w to, że tak wspaniałego aktora nie ma już pośród nas. To ogromna strata dla kraju i polskiej kinematografii. 

Pomimo dużej kariery i sukcesu w życiu, jaki odniósł Krzysztof Kowalewski niewiele było wiadomo o jego życiu prywatnym. Okazuje się, że mężczyzna nie miał kontaktu z synem przez wiele lat! Dlaczego? 

Tego nie wiedział niemalże nikt 

Krzysztof Kowalewski zmarł w wieku 83 lat. Prywatnie związany był z Agnieszką Suchorą, młodszą o 31 lat aktorką, z którą doczekali się córki Gabrieli. Aktor był wyraźnie zadowolony ze swojej rodziny i przez długie lata wiedli szczęśliwe życie. To właśnie żona mężczyzny poinformowała media o jego odejściu. 

Mało kto wie jednak, że Krzysztof Kowalewski miał syna z pierwszego małżeństwa. Wiktor Kowalewski urodzony w roku 1967 wiele lat spędził bez ojca.  

Jak wspomina sam Krzysztof Kowalewski, nie był gotowy na bycie ojcem, gdyż właśnie wtedy rozpoczynała się jego kariera. 

- Nie byłem gotowy na bycie ojcem. Tym bardziej że właśnie zaczynało mi się powoli układać w zawodzie. Odnosiłem pierwsze sukcesy. Dziecko się jakoś w tym wszystkim nie mieściło - mówił.