Na Facebooku istnieje profil ,,To nie z mojej karetki", na którym ratownicy medyczni dzielą się swoimi przeżyciami związanymi z codzienną pracą i zabawnymi anegdotami, jakie przytrafiają im się każdego dnia.

Przy okazji bardzo napiętej sytuacji, związanej z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, prowadzący profil postanowili wystosować bardzo ważny apel do społeczeństwa.

Bez względu na to jak będą wyglądały najbliższe tygodnie, pewne są trzy rzeczy: wszystko to o czym czytacie i słyszycie...

Gepostet von To nie z mojej karetki am Donnerstag, 12. März 2020

Treść oświadczenia

- Przy okazji pospolitego ruszenia do sklepów mamy taką jedną wielką prośbę. Jak widzicie w sklepie lub w jakimś barze, ratownika medycznego albo policjanta to puśćcie go w kolejce do kasy. My w ostatnich dniach mamy serio przepiermandolone a nie zapowiada sie, żeby było lepiej. Musimy wciąż dalej pracować a przy tym coś normalnego zjeść. Pracujemy dla Was wszystkich, więc liczymy na odrobinę zrozumienia - piszą ratownicy.

Nie bez powodu post doczekał się aż tak dużej popularności. Ponad 200 komentarzy i blisko siedem tysięcy udostępnień wyraźnie pokazują, że ludzie zdają sobie sprawę z istoty i powagi takiej sytuacji, podzielając zdanie ratowników medycznych.

Należy zatem pamiętać, aby nie przejmować się tym, że możemy stać w kolejce nieco dłużej. Obecność ratownika wymaga od nas przepuszczenia takiej osoby i nie patrzenia na to, że ktoś podejdzie do kasy szybciej od nas.

Historie innych osób

Spora liczba komentujących przekazuje swoje historie, które tylko pokazują, jak ważne jest takie postępowanie. Ważne jest, aby pamiętać o takim działaniu, mogącym uratować komuś życie.

- Mnie przepuścili, powiedziałam, że jestem pielęgniarką z przychodni i byłam przy kasie przed tymi wózkami i koszykami .To był korytarz życia - pisze jedna z internautek.

- Jak jestem na dyżurze w aptece i widzę ratownika to zawsze zapraszam do okienka bez kolejki. Miny stojących bezcenne. Raz była awantura, że zapraszam bez kolejki, mówię "oby nigdy nie potrzebowała Pani pomocy pilnej od RM" nastała cisza - dodaje druga.

 A ja mam pozytywne doświadczenia. Chociaż dyskonty raczej się w pracy omija (bo januszegrazyny z aparatami) ale nigdy nikt problemu nie robi i sami przepuszczają lub wołają szybciej - relacjonuje inna.

Przy okazji pospolitego ruszenia do sklepów mamy taką jedną wielką prośbę... Jak widzicie w sklepie lub w jakimś barze,...

Gepostet von To nie z mojej karetki am Mittwoch, 11. März 2020

Popularne wiadomości teraz

"Chcę żyć z ludźmi, którzy mnie doceniają": powiedział mąż

„Jeśli przyniesiesz to jeszcze raz, nakarmię cię tymi słodyczami razem z pudełkiem”: nie wytrzymałam

Syn przyprowadził do domu narzeczoną. "Nie myśl sobie, że sprzedam mieszkanie, gdy się ożenisz ", powiedziała matka

Syn Pawła Małaszyńskiego skończył 18 lat! Jeremiasz to niezwykle przystojny młodzieniec

Pokaż więcej

Jak informował portal Kraj: KORONAWIRUS NICZYM SUPERPATOGEN. SENSACYJNE DONIESIENIA NAUKOWCÓW Z USA, JEST W STANIE PRZETRWAĆ NIEMAL WSZYSTKO

Przypomnij sobie: ,,MAM NADZIEJĘ, ŻE EPIDEMII NIE BĘDZIE, ŻE KORONAWIRUS MINIE". AGATA DUDA WIERZY, ŻE WSZYSTKO BĘDZIE W PORZĄDKU

Portal Kraj pisał również: SŁUŻBY APELUJĄ O SŁUCHANIE OSTRZEŻEŃ! NAWET PROFESJONALIŚCI NIE SĄ W TYM CZASIE BEZPIECZNI