Kilka dni temu włoski rząd zdecydował się na wydanie dekretu, na podstawie którego początkowo sama Lombardia, a następnie całe Włochy stały się czerwoną strefą.

W przypadku ogłoszenia jakiegoś regionu mianem czerwonej strefy odwołuje się na jego ternie wszystkie publiczne i prywatne wydarzenia, także pogrzeby oraz śluby. Włochy zamknęły wszystkie placówki oświaty, teatry, kina, obiekty sportowe.

Co więcej, władze Włoch apelowały aby powstrzymać się od podróżowania. Przedstawiciele rządu zaznaczali, że przyjazdy oraz wyjazdy z Lombardii są szczególnie mocno odradzane.

Niecodzienny kurs

Okazało się jednak, że pewna kobieta była tak zdeterminowana, że za wszelką cenę postanowiła wrócić do rodzinnego Rzymu z Mediolanu, w którym przebywała w momencie wydania dekretu. Postanowiła, że jako środek transportu wykorzysta taksówkę.

- Centrala zawiadomiła mnie, że jest kurs do Rzymu i zapytali mnie, czy nie mam nic przeciwko temu. Zgodziłem się bez zastanowienia, przecież to moja praca. Oczywiście przed odjazdem zapytałem młodą kobietę, czy wie, ile to będzie kosztować. Ona już została poinformowana i nie zniechęciła się – opowiedział włoski kierowca, który wykonywał kurs dla zdesperowanej Włoszki.

Okazuje się, że pasażerka nie brała pod uwagę innego środka transportu niż taksówka. Kurs rozpoczął się w Mediolanie o godzinie 22.30, a na miejsce czyli do Rzymu taksówka dotarła o 5 rano!

Włoszka słono zapłaciła za swoją desperację

Taksówkarz wykonał kurs, który trwał ponad 6h, a dystans jaki pokonał, aby dowieźć klientkę na miejsce wynosił prawie 600 km. Włoszka zapłaciła za ten kurs 1200 euro, co w przeliczeniu na naszą walutę daje około 5 tysięcy złotych.

Czas przejazdu, ani cena jaką musiała zapłacić kobieta nie zniechęciła jej. Włoszka chciała jak najszybciej uciec przed koronawirusem i znaleźć się w swoim rodzinnym mieście. Media we Włoszech jednogłośnie stwierdziły, że zachowanie kobiety to akt desperacji, których w obliczu rozprzestrzeniania się wirusa nie brakuje na całym świecie.  

Jak informował portal Kraj: KOLEJNI CHORZY NA KORONAWIRUSA W NASZYM KRAJU. NIESTETY, TE DANE NIE WYGLĄDAJĄ ZBYT OPTYMISTYCZNIE

Przypomnij sobie: MIESZKAŃCY DWÓCH MAŁYCH POLSKICH WSI NIE WIEDZĄ, CO MAJĄ ROBIĆ. KORONAWIRUS JUŻ U NICH JEST, A ŚRODKÓW OSTROŻNOŚCI I OCHRONY BRAK

Portal Kraj pisał również: TYCH SPECYFIKÓW PRZEZ KORONAWIRUS NIE WYWIEZIESZ Z POLSKI. MINISTERSTWO ZDROWIA STWORZYŁO SPECJALNĄ LISTĘ MEDYKAMENTÓW Z MOŻLIWYM BRAKIEM DOSTĘPU

Popularne wiadomości teraz

Zamiast "cześć" usłyszałam "jestem żoną Waldka". To było druzgocące

"Nasze mamy stały przy kuchence w każdych warunkach, a ty jesteś leniwa": powiedział głodny mąż

Był legendarnym spikerem telewizyjnym i uwielbiała go cała Polska. Kim był Eugeniusz Pach? O jego odejściu długo się nie mówiło

Sekret Ireny Kwiatkowskiej. Praktycznie nikt nie dowiedział się, co robiła kobieta w tajemnicy przed światem

Pokaż więcej